DURIEL

"... Jestem twoją zagładą... Szukasz Baala?..."

W bardzo dawnych czasach powiadali, że Duriel nie miał materialnej postaci. Zanim stał się materialny był duchem, a zarazem Panem Cienia. Był nienamacalnym cieniem, który mógł przenikać przez wszystko i wnikać we wszystko. Czasami stawał się namacalny przez co mógł atakować innych przeciwników materialnych. Duriel chciał być demonem materialnym jak inni jego bracia....

Musiał znowu się narodzić. Udało mu się zrodzić z jednej z głów pokonanego smoka ciemności i podłości Tathameta. Po narodzinach niewiele wiadomo o Durielu-prawdopodobnie rozwijał swoje moce głęboko w piekle. Stał się, ni to robalem, ni to modliszką z niesamowitą siłą. Myślę, że dokładny wygląd zobrazuje Wam ten oto filmik.

Angażuje się w rewolucję zwaną Mrocznym Wygnaniem przeciwko obaleniu Mrocznej Trójcy, czyli Mephisto, Ballowi i Diablo. Razem z Andariel, Duriel zawiera pakt z Azmodanem i Belialem zapewniając tym pomniejszym demonom zła, że ludzkość nie powstrzyma ostatecznego zwycięstwa piekła. Duriel razem ze swoimi sprzymierzeńcami i innymi braćmi piekieł rozpoczynają wojnę przeciwko Trzem Braciom.

Niestety Duriel wraz resztą demonów przegrywa bitwę. Ball jako karę za uczestnictwo w Mrocznym Wygnaniu skazuje demona na pilnowanie starożytnego Grobu Tal Rasha. Okazuje się, że w tym grobowcu znajduje się Archanioł Tyrael. Jest w pułapce bo nasz demon nie chce go wypuścić.

Durielowi zostaje nadany przydomek Pana Bólu ze względu na jego rozgoryczenie na nowym stanowisku. Samotny w niewoli twierdzi, że ma duszę i krew wielu odważnych podróżników.

Wielu śmiałków zapuszcza się do grobowca by zabić Duriela. Nie jest to łatwe dlatego, że jest wielki i bardzo szybki jak również silny. Ma wokół siebie aurę Święty Chłód, która na jakiś czas zamraża bohatera.  Panowi Bólu to wystarcza by pokonać wielu przeciwników.

Powiadają, że Duriel - Pan Bólu uznany jest za zmarłego, gdyż w chwili jego śmierci jego dusza nie została wchłonięta przez kamień dusz. Przypuszcza się, że wrócił do piekieł i czeka na odpowiedni moment by przejść do naszego świata. By się o tym przekonać będziemy musieli poczekać na trzecią odsłonę Diablo, choć to tylko są przypuszczenia. Nie znamy dnia, ani godziny kiedy nas jeszcze zaskoczy...